Piotr Moss, znakomity polski kompozytor, w trakcie rozmowy zwrócił moją uwagę na bardzo ciekawe zjawisko. Okazuje się, że kompozytorzy muzyki filmowej sięgają po innowacyjne rozwiązania muzyczne znacznie częściej i chętniej niż ich koledzy, zdeklarowani kompozytorzy muzyki poważnej. W przypadku muzyki filmowej innowacja muzyczna pojawia się jakby przy okazji, a jej akceptacja jest prostsza dla odbiorcy, gdy stanowi ilustrację akcji filmowej.

Myślę, że jest to bardzo podobny proces do tych, które związane są z innowacjami również w innych obszarach naszego życia. Akceptujemy je łatwiej, gdy dzieją się jakby „przy okazji”, są dodatkiem do czegoś, co już od dawna jest naszym udziałem.

O takiej właśnie zmianie, która się staje piszę w mojej książce „Zarządzanie zmianą, czyli jak przeżyć nieustającą przeprowadzkę”. Mam nadzieję, że będziemy mogli wspólnie o tym podyskutować w trakcie wydarzenia, które będzie miało miejsce 2 grudnia w TR Warszawa. Szczegóły wkrótce.